Michał Wiśniewski do Wojewódzkiego: Narzekasz, że ktoś wykorzystał twój wizerunek, serio?
Na początku swojego nagrania na Instagramie Michał Wiśniewski podkreślił, że popularne osoby bardzo często proszone są o wsparcie różnego rodzaju akcji, dlatego łączenie ich z pedofilią tylko dlatego, że pozwolili na zdjęcia z kartką „Popieram Zatokę Sztuki”, jest nadużyciem. – Ja nigdy nie stałem z taką karteczką, ale mogłem stać. Ja się niczym nie różnię, ja też stoję z takimi karteczkami co chwila – przyznał.
Sporą część swojej wypowiedzi piosenkarz poświęcił jednak na słowny atak pod adresem Kuby Wojewódzkiego. – Jak jesteś takim cwaniakiem, to może zamiast odciągać uwagę od problemu (czyli od gościa, który jest na wolności i uczestniczył w procederze) i skupiać całą uwagę na wielkim procesie z Latkowskim, to może by te pieniądze, które wydasz na ten proces, przeznaczyć właśnie na cele charytatywne – mówił Wiśniewski.
– Ile dałeś na cele charytatywne w swoim życiu? Ile ty pomogłeś? Bo na razie to mi się tak wydaje, że jedynym celebrytą w tym całym gronie, to jesteś ty. Czyli facetem, który łazi po ściankach, obija się tu i tam, ktoś mu szepcze w programie do ucha, co ma powiedzieć i zapewne gdzieś tam na rauszu pisze swoje felietony, jeżeli to można w ogóle felietonami nazwać. To chyba ty jesteś tym gościem, który tak krzyczy teraz, że wykorzystano twój wizerunek, ale chcę cię zapytać: czy ty nie żyjesz z nas? – pytał Wojewódzkiego.
– Czy ty byś istniał, gdyby nie to, że możesz napisać, że „Wiśniewski to, Wiśniewski s*amto”, jakby cię to interesowało. Zerzygasz się tu, zarzygasz się tam na kogoś, komuś się w życie ze**asz, a teraz narzekasz, że ktoś wykorzystał twój wizerunek. Serio? – pytał muzyk. – Tylko spokój może cię uratować, więc może przeznacz swoje pieniądze na to, by komuś pomóc. Komuś, słyszałeś o czymś takim? – pytał. – Sorry k***a, ale nie mogę. Cały czas jest dyskusja o biednych celebrytach, którzy zostali wykorzystani – rzucił na koniec.